21.1.17

Od Renesmee CD Reika

O nie... Nie, nie, nie, nie, nie, nie, nie!
-Nikogo oprócz mnie nie ma!- krzyknęłam, jednocześnie podtrzymując się ściany, podniosłam się i sięgnęłam po jedną z większych bluzek Leo, po czym ją ubrałam. Dobrze, że bieliznę miałam już na sobie... W tym samym momencie, w którym wytarłam łzy z oczu, Leoander wszedł do łazienki.
-Słyszałem czyjś głos- powiedział surowym głosem. Odwróciłam się w jego stronę. Brat stał w mundurze policyjnym z czapką na głowie i butami na nogach. Wszedł do mieszkania w butach? Jeśli tylko zostawił jakieś ślady...
-Zaraz, zaraz... Mówiłeś przecież, że masz zostać w pracy na noc...- zaczęłam, podejrzliwie na niego patrząc. Białowłosy podrapał się po karku.
-Pozwolili mi przyjść i sprawdzić, czy dajesz sobie rade sama- na koniec westchnął, po czym zrobił krok w moją stronę i złapał mnie za policzki. -Wiesz, że nie chcę iść, więc powiedz, że nie zaprosisz tu nikogo i nikomu nie będziesz otwierać drzwi- uważnie spojrzał w moje oczy. Pokiwałam powoli głową, również wpatrując się w jego prawie czerwone paczały. Leo delikatnie się uśmiechnął, po czym zaczął ocierać nasze nosy, przez co cicho się zaśmiałam. Po jakiś dziesięciu minutach usłyszałam charakterystyczny dźwięk zamykania drzwi. Opadłam na kanapę. "Nie zaprosisz tu nikogo", taa... Tylko Reik już tu jest. Momentalnie otworzyłam szeroko oczy. Zapomniałam o nim! Usłyszałam kroki zbliżającej się osoby, więc automatycznie spojrzałam w tamtym kierunku. Chłopak stał nade mną, po czym klapnął obok na kanapie.
-W końcu poszedł- powiedziałam, opierając głowę o jego ramię. Mimo tego, że Leoander był w domu tylko dziesięć minut, dla mnie wydawało się wiecznością. Spojrzałam na ciemnowłosego, wydawał się jakiś zamyślony. Mój wzrok powędrował na jego policzek, który był lekko zaczerwieniony. Wtedy trafiło do mnie wcześniejsze wydarzenie z łazienki. Ja, ciemnowłosy, całujemy się. Momentalnie cała zrobiłam się czerwona. Delikatnie dotknęłam swoich ust. Mój pierwszy... Zawsze marzyłam, by zabrał mi go mój przyszły chłopak, a nie ktoś prawie że mi obcy. Chyba łzy spłynęły mi po policzku, bo poczułam na nim coś mokrego. Wzięłam głowę z ramienia Reika i się wyprostowałam. Spojrzałam na niego, po czym jeszcze raz dałam mu z liścia. Można było usłyszeć charakterystyczny dźwięk spotkania dłoni i policzka. Chłopak spojrzał na mnie z lekkim zdziwieniem w oczach.
-To za mój pierwszy pocałunek, Idioto- powiedziałam z łzami w oczach.

<Reik? xd>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz