7.1.17

Od Reika - Cd. Renesmee

Podszedłem powoli do niej. Dziewczyna była lekko wystraszona, i bała się coraz bardziej z każdym moim krokiem.
-Czyli, że jesteś tu tak sama, nie możesz chodzić i będzie tutaj ktoś dopiero rano...?-Powiedziałem nachylając się nad jej twarzą.
Rene wtedy już całkowicie zżerał strach. Było jedynie słychać jak głośno przełyka ślinę. Po chwili przełamała jednak strach i powoli pokiwała głową.
-Ok.-Powiedziałem z uśmiechem. 
Poczochrałem ją po głowie i poszedłem do kuchni.
-Chcesz coś pić?
- C-co...?-Wyjęczała.
Rene bardzo zdziwiona odwróciła się szybko w moją stronę.
-Chcesz coś pić?-Powtórzyłem.
-Eee... Tak, herbatę.
Wyciągnąłem dwie szklanki i nastawiłem wodę po czym wróciłem do Rene.
-Długa tu nie zostaniesz.-Odezwała się.
-Do jutra.
-Że cooo?!
-No co? Ktoś cię musi przypilnować.
-Ehh... Denerwujesz mnie samą obecnością... Aż chce mi się ci coś zrobić.
-Niby co? Z tą kostką nawet do mnie nie podejdziesz.
Rozsiadłem się na fotelu i patrzyłem na Rene.

<Rene? Trochę krótkie mi wyszło .-. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz