4.1.17

Od Reika CD Renesmee

Nie robiłem tego dlatego że jej współczułem czy było mi jej szkoda... Robiłem to tylko dlatego że... Eh, nie ważne. Po prostu mi się nudziło.
-A tak w ogóle... To jak masz na imię?-Zapytała kiedy bandażowałem jej kostkę.
Zastanowiłem się chwilę przed odpowiedzią, czy na pewno powiedzieć prawdę, ale zdecydowałem że tak zrobię.
-Reik.-Odpowiedziałem.
Wydawała się chociaż trochę zadowolona kiedy wreszcie poznała moje imię. Kiedy skończyłem bandażować, Rene położyła nogi na kanapie.
-Możesz już iść...-Odpowiedziała po chwili.
Rozejrzałem się po pokoju, i wpadłem na pretekst żeby jeszcze zostać.
-Nie pójdę.
Usiadłem na fotelu, a Rene wydawała się być dość zdziwiona i zła za razem.
-A to niby dlaczego?
-Nie zostawię cię samej. To że skręciłaś kostkę to po części moja wina. Poczekam aż wróci twój brat.
Rene już miała się na mnie wydrzeć, gdy nagle wskoczył na nią jej pies i zaczął lizać ją po twarzy mój wilk. Z lekkim trudem powstrzymałem śmiech. Kiedy w końcu się im wyrwała powiedział:
-Gdybym była w lepszej sytuacji, to dostałbyś po łbie... Ale jak już chcesz tu zostać, to chociaż zrób mi herbatę.
Wstałem lekko się z niej śmiejąc kiedy dalej próbowała odgonić zwierzęta. Poszedłem do kuchni i nastawiłem wodę. Oparłem się o blat patrząc się na dziewczynę i zwierzęta. Kiedy woda już się zagotowała, nalałem ją do szklanki i zaniosłem ją Rene po czym usiadłem przed nią. Zaczęła pić herbatę i po chwili zadała mi pytanie.
-Co właściwie robiłeś w lesie?
-Szwendałem się.
Rene popatrzyła się na mnie dziwnym wzrokiem, jakby wiedziała że kłamię.
-Mów prawdę. Wiem że kłamiesz.
-Eh... Szukałem tam ważnych roślin do mikstur.-Znowu skłamałem.
-Dalej kłamiesz.
Rene już miała mówić dalej gdy nagle usłyszeliśmy otwieranie się drzwi.
-Wróciłem!-Krzyknął męski głos*
-Leo!
-Ehh... To ja będę się już zbierał.-Odezwałem się po czym wyszedłem.
Leo dosyć zdziwił się kiedy zobaczył obcego faceta wychodzącego z jego domu. Kiedy wyszedłem od razu pobiegł do Rene i zaczął zadawać jej masę pytań. Zaśmiałem się odchodząc i poszedłem w stronę swojego domu. Mogłem jeszcze zostać, ale przestało mi się nudzić. Wacek też już poszedł do siebie.

<Renesmee?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz