Rene prawie od razu odsunęła się ode mnie. Zaśmiałem się lekko gdy to zrobiła i przysunąłem się znowu do niej.
-Masz prawie całą kanapę a przysuwasz się do mnie. Ty idź na jeden koniec a ja na drugi!-Powiedziała lekko zdenerwowana.
-Ok.
Odsunąłem się na drugi koniec i patrzyłem na Rene. Po chwili zrobiło się bardzo zimno a za oknem zaczął mocno padać śnieg. Rene zaczęła trząść się z zimna. Zaśmiałem się z niej w myślach.
-To co? Jednak się przybliżyć?
Rene odwróciła wzrok i zrobiła się lekko czerwona.
-Tak...-Odpowiedziała.
Od razu przybliżyłem się do niej i objąłem ją ręką.
-To co robimy?
-Nie wiem. Miałam obejrzeć film z bratem ale go nie ma...
-Jak chcesz to ja mogę go z tobą obejrzeć. I tak będę z tobą siedzieć do rana.
<Renesme? Brak weny .-. >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz