-Odsuń się! Odejdź!-Zaczęła piszczeć i się miotać.
I znowu zabawnie!-Pomyślałem. Jej brat od razu próbował ją uspokoić, jednak dziewczyna od razu zemdlała. Chłopak wziął ją na ręce i zaczął nieść w stronę ich domu. Kiedy ją wniósł położył ją na kanapie i okrył kocem. Meh, tu się zabawa skończyła-Pomyślałem. Wyszedłem z jej głowy i będąc cieniem przeniosłem się do głowy ich psa. Nad taką durną istotą łatwo było mi zapanować w całości. Pobiegłem do sąsiedniego pokoju i zacząłem szczać na wszystko i wszystko gryźć, jednocześnie zerkając czy dziewczyna się obudziła. Kiedy w końcu to się stało, usiadłem obok niej na kanapie, wyszedłem z głowy psa i wszedłem z powrotem do jej głowy.
<Renesmee?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz