- Co czytasz? - zapytałem spoglądając na zakładkę. Niestety nie udało mi się przeczytać napisu, ponieważ książka leżała odwrotnie.
- Nic takiego - mruknął chowając we mnie twarz. - Za Gwiazdą Świata - wypowiedział tytuł. Skinąłem głowa, po czym go objąłem i usadziłem sobie między kolanami. Oparłem głowę o oparcie zamykając przy tym oczy.
- Pozbyłem się tego buszu - powiadomiłem go. - I teraz jest mi tak dziwnie - specjalnie pokręciłem biodrami na kanapie, która od tego nieco zaskrzypiała. Chłopak otworzył oczy i spojrzał na mnie.
- Mam ci wierzyć, że udało ci się pozbyć tej puszczy? - zaśmiał się przyglądając mi się. Pokiwałem twierdząco głową.
- Nie wierzysz? - pokręcił głową. - Możesz to sobie sprawdzić - zaśmiałem się. Yao chwilę się wahał, aż pomału rękę wsadził w moje bokserki. Na początku chyba nie był pewny tego czemu, ale w końcu dotknął mojego przyrodzenia. - Masz zimne ręce - skrzywiłem się nieco czując jego zimny dotyk, który zaraz zniknął. Yao znowu się zawstydził i schował w moim torsie.
- Dobra, zwracam honor - mruknął pod nosem.
< Yao?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz