17.12.16

Od Collina cd Yaotzina

Gdy chłopak wyszedł, w progu pojawił się jego kot, który patrzył a mnie zbitym wzrokiem. Ruszyłem za nim, a ten szybko pobiegł do kuchni. Wszedłem tam i zauważyłem, że Alexandre stoi nad swoją pustą miską. Przewróciłem oczami i nasypałem trochę karmy głaszcząc go przy tym, a następnie wlewając trochę wody, aby go nie suszyło. Po tym wróciłem do pokoju, gdzie Yao leżał plackiem na łóżku.
- Też ci tak powiem, jak będziesz chciał to zrobić - zaśmiałem się kładąc się obok chłopaka, przed tym gasząc światło w pokoju. Kot tak czy siak trafi do nas i jak go znam,z a parę minut gdy się naje, wskoczy nam do łózka i będzie tak spał.
- Cicho bądź - mruknął chłopak wtulając się w moje ciało. Nakryłem go kołdra i objąłem jednym ramieniem. - Po za tym nie wytrzymasz - dodał cicho pod nosem.
- Masz rację - ucałowałem go na dobranoc w usta. - Ale i tak ci to powiem - wyszczerzyłem się jak głupi, po czym zamknąłem oczy kładąc głowę na poduszce.
- Dobranoc - odpowiedziałem to samo i oddałem się snu.
Obudziłem się pierwsze, dosyć wcześnie. Chłopak dalej smacznie spał wtulony we mnie, a pomiędzy nami oczywiście leżał kot. No jakbym mógł o nim zapomnieć, prawda? Zlazłem z łózka nie budząc przy tym żadnego z nich, po czym poszedłem do łazienki. Załatwiłem swoje sprawy, ubrałem się i poszedłem do kuchni. Zamknąłem drzwi, aby nie budzić żadnego z nich. Włączyłem wodę i zacząłem robić śniadanie zrobione z jajecznicy z mięsem. Po jakimś czasie do kuchni wszedł zaspany Yao, który przecierał oczy w swojej słodkiej pidżamce. Spojrzał na to, co robię, a akurat jadłem śniadanie. Odsunąłem krzesło obok siebie, po czym podszedł i usiadł obok mnie.
- Jak chcesz, idź się połóż - powiedziałem, ale on tylko pokręcił głową. Nachyliłem sie i pocałowałem go.
- Zaraz się obudzę - ziewnął przeciągle, po czym wziął widelec i zaczął jeść swoją porcje, która mu właśnie nałożyłem. Zjadłem pierwszy, a widząc jego wczorajszą fryzurę, nie potrzymałem się przed rozplątaniem warkoczyków. Teraz nie miał swoim prostych włosków, tylko karbowane, w którym uroczo wyglądał.

<Yao?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz