26.11.16

Od Yaotzina - Cd. Collina

- Może powinieneś bardziej zwracać uwagę gdzie chodzisz - mruknąłem cicho i wróciłem do wgapiania się w okno. - Też tak miałem. Wystarczyło trochę bardziej przyjrzeć się okolicy i zapamiętać te drobne szczegóły, które tak bardzo uprzykrzają życie - westchnąłem cicho i podrapałem Alexandra, gdy wskoczył na moje kolana. Skupiłem na nim swoją uwagę na białym futerku. Kotek jednak szybko się mną znudził i wspiął się na nogi Collina. Uśmiechnąłem się lekko i wstałem z kanapy. Szybkim krokiem udałem się do kuchni i zrobiłem jakieś prymitywne kanapki. - Trzymaj, już pora obiadowa, ale nie umiem gotować, więc musimy zadowolić się kanapkami. Nie dawaj nic Alexowi - powiedziałem i usiadłem trochę bliżej starszego blondyna. Tak wiem, że miałem być bezlitosnym człowiekiem, który potrafi zabić małym palcem, ale w jego obecności czułem się dziwnie bezpieczne. Wypuściłem powietrze nosem i zerknąłem na bawiącego się z kotem Collina. Uśmiechnąłem się lekko. Ciekawe czy tak samo bawiłby się z dziećmi. Nie Yao, nie pora na takie myśli. Pokiwałem głową na boki jak otrzepujący się z wody pies i popatrzyłem tempo w okno, powoli wsuwając kanapkę. - Jestem gejem, dlatego zadam ci teraz głupie pytanie. Jak bardzo ci się podobam, że ze mną siedzisz? - wypaliłem, chwilę później żałując pytania.

<Cole?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz