26.11.16

Od Collina - Cd. Yaotzina

Jego kot był bardzo słodki. Miziałem go za uchem, aż nie przewalił się na bok i nie zacząłem go drapać po brzuchu. Miałem wrażenie, ze zaraz zacznie machać noga jak pies, ale zamiast tego trącił mnie łbem, aby go dalej głaskał, ponieważ wziąłem do reki kanapkę. Musiałem jedzenie wziąć do drugiej, aby go dalej głaskać. Nie chciałem, aby mi zaczął wbijać pazury, żeby go tylko pogłaskać. Słodko mruczał. Całą swoja uwagę na razie skupiłem na kocie. Od zawsze uwielbiałem zwierzęta, a tym bardziej takie, które się łaszą. Chłopak wbił wzrok w okno. Milczeliśmy i cisza była przerywana jedynie naszym mlaskaniem kanapek, lub mruczenia Alexandre.
- Jestem gejem, dlatego zadam ci teraz głupie pytanie. Jak bardzo ci się podobam, że ze mną siedzisz? - zbił mnie całkowicie z tropu. Najpierw mówi, ze nie jest, a potem, że tak? No dobra, nie powiedział mi tego wprost, w sumie... dobra, nie ważne. Po prostu popatrzyłem na niego tylko tępym wzrokiem nie wiedząc co powiedzieć. Znowu. Nie rozumiałem, dlaczego potrafił mnie postawić w takim punkcie bez wyjścia? Przestałem głaskać kota, który po chwili miauknął i domagał się jednego. Przełknąłem kawałek kanapki dalej głaszcząc jego futrzaka.
- Wiesz... Sam nie wiem - odparłem zgodnie z prawdą. No dobra, prawda była taka, że nie wiedziałem co powiedzieć. - Po prostu od zawsze lubiłem i podobali mi się młodsi i słodzi chłopcy. Nie wiem, czy to tylko zauroczenie, ale w tej chwili jesteś najładniejszą osóbką w tym mieście - lekko się zarumieniłem. Nie przepadałem za mówieniem o czymś takim, ale jednak podniosłem na niego wzrok przęłykając ostatni kęs kanapki. Dalej był wpatrzony w okno, ale widziałem, że patrzy na mnie kątem oka. - No i jako jedyny jeszcze nie wyrzuciłeś mnie z domu - uśmiechnąłem się lekko. - Zazwyczaj ludzie mnie odtrącają, pewnie dlatego, że jestem denerwujący, uparty i tak dalej - wróciłem wzrokiem do kota, który nie przestał się łasić. - Czemu chcesz to wiedzieć? - zapytałem poważnie. Zacząłem sądzić, ze pewnie chciał się ze mnie ponabijać. Jak wszyscy...
< Yao?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz