27.11.16

Od Yaotzina - Cd. Collina

Cała moja twarz zapłonęła jeszcze bardziej. Jezu, w jego towarzystwie czuję się tak niezręcznie i przyjemnie w tym samym momencie. Wbrew pozorom wcale nie chciałem mu nic zrobić za dotknięcie moich włosów. Szybko przyzwyczaiłem się do tego, że to po prostu nawyk i nie może tego powstrzymać. Ale naprawdę nie lubię jak nazywa mnie uroczym. Nie jestem uroczy. Uśmiechnąłem się lekko i pobiegłem za Collinem do kuchni, by przygotować dwa kubki ciepłego kakała. Podałem mu jeden nieśmiało i zacząłem cicho siorbać ciecz z mojego. Szybko zawartość porcelany wylądowała w moim żołądku. Nie zdałem sobie sprawy z brązowych "wąsów" nad górną wargą puki palec blondyna nie ich nie starł. Popatrzyłem na niego zaskoczony i znowu spaliłem buraka. Nie bardzo zastanawiając się nad swoimi czynami złapałem za jego nadgarstek i wsadziłem kciuk do ust, by zręcznie zlizać substancję. Po całym zdarzeniu przykryłem twarz koszulką z nadrukowanym łbem tygrysa, odsłaniając swój brzuch, ale w tamtym momencie nie bardzo mi to przeszkadzało.

<Cole? Shit's getting real>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz