25.11.16

Od Collina - Cd. Yaotzina

Miał takie miłe w dotyku włosy, tego samego koloru co ja i takie mięciutkie... Poczułem mała satysfakcję, że może jednak nie jest w cale takim odludkiem na jakiego wygląda. W końcu z własnej woli dął mi się poczesać - no dobra, potrzebował pomocy, ale jednak nie zabrał mi szczotki, gdy wyjąłem ją z wielkiego kołtuna, które ja nazywam dziady. Mi się to czasem zdarza, ale rzadko. Z rumieńcem na twarzy wyglądał jeszcze bardziej uroczo i aż miałem ochotę go przytulić, ale jedynie patrzyłam jak wchodzi do pokoju i siada na krześle. Milczał i znowu zaczął się pieszczeniem swojego kota. czyżby się nieco zawstydził?
- Nigdy nie byłem w Rosji, mieszkałem chyba w Finlandii. Wiesz jakie tam są piękne zimy? - powiedziała zafascynowany przypominając sobie ta piękna porę roku. - Ile masz lat? - zapytałem go, na co on spojrzał na mnie morderczym wzrokiem.
- Po co chcesz wiedzieć? - mruknął pod nosem, a ten jego wstyd i rumieniec na twarzy zniknął. A szkoda, mógłbym na niego tak patrzeć cały dzień. Zignorowałem jego "mroczne" podejście i się uśmiechnąłem.
- Czysta ciekawość - wyjaśniłem. - Mnie tu przywieźli jak miałem piętnaście lat - przypomniałem sobie to małe dziecko, które nie rozumiało gdzie się znajduje, tym samym tworząc dosyć duże problemy na statku. Nigdy nie zapomnę mojego strachu przed nimi i mojej paniki, gdy okazało się, że znajdowaliśmy się na środku morza oceanu. Byłem bliski zawału. - W ciągu siedmiu lat zdążyłem się zapoznać z tym wszystkim jak z własną kieszenią - westchnąłem z ulgą. Na początku chodziłem wszędzie, przez co przysparzałem sobie wiele kłopotów. Teraz wiem gdzie mogę, gdzie jest niebezpiecznie, gdzie mogę się zabawić, znam skróty, które mogą uratować życie. Znam tutaj wszystko i wszystkich! - No i nauczyłem się w końcu panować nad światłem, bo jestem feniksem - dodałem na sam koniec. Sądziłem, ze jeśli ja wiem, ze jest demonem, on powinien także wiedzieć, kim ja jestem.

<Yaotzine?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz