2.2.17

Od Reika Cd. Nyrenthii

Rzucając w nią poduszką zacząłem wychodzić z pokoju planując w głowie zemstę.
-Pierdol się. -Krzyknęła zanim wyszedłem.
-Nawzajem.
-No to chodź! -Odpowiedziała mi sarkastycznie, lekko się śmiejąc.
Uśmiechnąłem się lekko odwrócony tyłem do niej. W tamtej chwili już ułożyłem sobie w głowie plan zemsty. Podszedłem niej i rzuciłem ją na łóżko. Złapałem ją potem szybko za ręce aby nie mogła się wyrwać.
-Co ty robisz!? -Krzyknęła.
-"No to chodź!". Twoje słowa. -Odpowiedziałem śmiejąc się i wkładając jej ręce pod koszulkę.
-Dobra, odwołuje to! I przepraszam że cię obudziłam!
Puściłem ją i śmiejąc się z niej poszedłem w stronę swojego pokoju aby dalej spać.
-Jesteś popierdolony... -Powiedziała pod nosem.
-Ty zaczęłaś.
Chwilę później położyłem się spać, ale mój spokój nie był zbyt długi. Po jakiś kilkunastu minutach Nyr mnie obudziła.
-Czego chcesz? -Zapytałem zaspany.
-Nic. Po prostu chcę się do ciebie przytulić bo cię kocham braciszku! -Odpowiedziała przytulając mnie.
-Tak... Na pewno...
Od razu wstałem z łóżka zrzucając ją z siebie i poszedłem przejść się po mieszkaniu zobaczyć co tym razem odwaliła. Nyr nigdy tak po prostu nie jest dla mnie miła. Kiedy tylko wszedłem do salonu zobaczyłem tam ogromny bałagan i od razu popatrzyłem na nią takim wzrokiem, jak bym chciał ją zabić.

<Nyr? Brak weny .-. >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz