24.2.17

Od Nifenye - Cd. Haego

Gdy ujrzałam twarz chłopaka, przyznam, ze bardzo się zdziwiłam. Dla mnie to w zupełności nie było dziwne, czy odrażające, wręcz przeciwnie, zainteresowało mnie. Uśmiechnęłam się do blondyna, ściskając jego dłoń. Dopiero wtedy zauważyłam różnice wzrostu, jaka dzieliła nasze osoby. Przyznam, że uścisk jego ręki był za silny, jednak nie dałam po sobie tego poznać.
- Nifenye - odparłam.
Skupiłam przez parę sekund wzrok na jego twarzy, na której był wymalowany wzór czaszki, jednak to oczy bardziej zwracały na siebie uwagę. Były niespotykanego koloru, wręcz hipnotyzowały. Odwróciłam od nich wzrok, by nie poczuł się dziwnie. Chłopak z obojętna miną, odwrócił się ode mnie, znikając gdzieś w odmętach studio. Podeszłam do lady, chwytając za album ze zdjęciami. Były w nim same tatuaże, a żaden z nich nie przypominał innego. Wszystkie były wyjątkowe. Gdy Hae miał przejść do pomieszczenia po drugiej stronie pracowni, stanęłam przed nim, delikatnie dotykając twarzy.
-  Ty to robiłeś? - zapytałam, uważniej przyglądając się jego twarzy, właśnie o to mi chodziło. Czy on sam to sobie zrobił, a może jednak ktoś mu pomógł.
Ten popatrzył na mnie zdziwiony, jakby nigdy wcześniej nie znajdował się w takiej sytuacji. Podsunęłam mu pod nos album, przez co nie było mnie zza niego widać.
- Jeżeli tak, to masz wielki talent - stwierdziłam.
[HAE?]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz