1.12.16

Od Yaotzina cd Collina

Zdezorientowany rozejrzałem się dookoła i dopiero teraz dostrzegłem stół z krzesłami. Westchnąłem cicho i strzepnąłem dotyk Collina z dłoni, po czym spojrzałem na niego gniewnie. Zawinąłem na palcach spora ilość makaronu i wpakowałem ją do ust. Zadowolony ze swojej małej kradzieży poczłapałem do stołu i usadowiłem się na brzegu dosyć wygodnego krzesła. Podparłem policzek dłonią i zacząłem jeździć kółka palcem po drewnianej nawierzchni. Tak bardzo chcę, żeby mnie przytulił, a z drugiej strony tak bardzo się tego boję. Zacisnąłem mocno oczy i złapałem się za głowę. Wszystkie działania przerwał mi talerz, który nagle znalazł się przede mną, a gorące danie buchało na moją twarz ciepłą parę. Spojrzałem niepewnie na czerwony sos i wsadziłem w niego wskazujący palec. Nie było aż takie gorące, jak się wydawało. Zaciekawiony wsadziłem opuszek palca do ust i zlizałem sos pomidorowy. Nie było tak dobre jak pierożki, ale mogę to postawić na drugim miejscu ulubionych dań.
- Co ty wyprawiasz? - zaśmiał się Collin, przypatrujący się mi z rozbawieniem na twarzy. Fuknąłem niezadowolony i wziąłem widelec leżący obok, by normalnie skonsumować danie.
- Jem nie widać? - powiedziałem opryskliwie, zaraz przepraszając. Skuliłem się nieznacznie. - Co to w ogóle jest? - zapytałem, gapiąc się na makaron zawinięty na widelcu.
- Żartujesz czy mówisz całkiem poważnie? - zapytał chłopak, tym razem zaskoczony. Uniosłem brwi do góry zdezorientowany. W Rosji nigdy nie dostałem od dziadka niczego innego, jak tradycyjnych rosyjskich dań, więc czego on się czepia? - Spaghetti, nigdy nie jadłeś?
Pokiwałem przecząco głową i zabrałem się do cichego spożywania pokarmu. Po zjedzeniu dania, pomogłem mu zmyć naczynia w dość miłej atmosferze.
- Collin? - mruknąłem cicho. - Nie chcę czuć ich dotyku. Zrób coś błagam - załkałem cicho i sam przyczepiłem się do jego klatki piersiowej. Całe moje ciało zadrżało, bo sytuacja nie bardzo mi się podobała. - Zrób ze mną co chcesz, byle bym nie czuł ich łapsk.

<Cole?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz