1.12.16

Od Collina cd Yaotzina

Hm... dziwne, że nie jadł takiego dania. Ale był z Rosji, ja tam nie wiem co się dzieje w tamtych regionach, miastach, ogólnie w kraju. Jestem z Finlandii, a w sierocińcu podawano co było. Także takie coś jak spaghetti tego dnia jest rajem, w porównaniu do tamtych czasów. Pomimo, iż chłopak nigdy tego nie jadł, zjadł do końca, po czym pomógł mi posprzątać. Miałem ogromną ochotę przytulenia go, objęcia swoimi ramionami, ale po części bałem się jego reakcji, jak i nie chciałem go straszyć. I tak był całkowicie załamany tym, co się stało, jednak on sam przebił tą dziwną barierę między nami i przytulił się do mnie. Przez jego ciało przeszedł dreszcz, a ja sam nie wiedziałem, jak zareagować. Po jego słowach całkowicie nie wiedziałem co robić. Co mam zrobić, żeby o nich zapomniał? Takich rzeczy się nie da od tak sobie w jeden dzień zapomnieć. A chłopak jest na tyle załamany, że nie wiem, czy uda mi się chodź na chwilę oderwać od niego tych myśli. W końcu objąłem go i przytuliłem, na co ponownie zadrgał.
- Przepraszam, ale nie jestem w stanie tego zrobić - westchnąłem zrezygnowany, a gdy zdałem sobie sprawę ze swych własnych słów. Żałowałem, że nie miałem żadnej mocy, albo chociażby takiej inteligencji, aby zniszczyć to jego wspomnienie. Chodź na chwilę. - Żebyś zapomniał o nich, sam bym cię musiał skrzywdzić - podniósł na mnie wzrok przerażony. - Ale tego nie zrobię. Nie potrafiłbym - zignorowałem jego strach w oczach dalej go tuląc. Patrzyłem przed siebie, a konkretnie na okno, w którym widziałem nasze miasto. Miasto, w którym chłopak stracił to, co było dla niego ważne, przeżył koszmar i nienawidzi swojego życia. Czułem, jak jego mięśnie się rozluźniają, tym samym zaczynając płakać. Odsunąłem go od siebie i spojrzałem mu w oczy mokre od łez. - Co powiesz na jakiś film? - zaproponowałem. Milczał chwilę, aż pociągnął nosem kiwając lekko głową. Pociągnąłem go za sobą i usadowiłem na kanapie. Sam zaś na telewizorze wszedłem w internet i włączyłem nową bajkę "Bociany", która na pewno się mu spodoba. Nie oglądałem jej, ale widziałem zwiastuny, który były na prawdę świetne. Usiadłem obok chłopaka na kanapie. Na początku się nie zbliżał, aż w końcu w ciągu jednej sekundy znalazł się przy mnie. Spojrzałem na niego z uśmiechem włączając bajkę, w której było bardzo dużo śmiechu, po czym owinąłem chłopaka swoim ramieniem i zaczęliśmy oglądać.
< Yao?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz