..człowiek jest naprawdę sobą.Imię: Nez Chaol.
Nazwisko: Westfall.
Wiek: Facet przeżył już dwie dekady, łohoho.
Płeć: Serio, nie widać?
Charakter: Nez w pewnych kwestiach jest podobny do swojego braciszka. Nie jest jednak tak narcystyczny jak on, bosz. Inteligencję skrywa za udawanym idiotyzmem i głupotą. Bo w końcu komu się będzie chciało gadać z takim, jak on? Nie ma problemu z nawiązywaniem znajomości, jest ekstrawertykiem. Lubi porozmawiać czasem z kimś inteligentnym, a brat się do tego gatunku nie zalicza. Odważny, jak mało kto. Dla damy swego serca może nawet spłonąć, ecetera ecetera. Jeśli się postara, może być nawet romantyczny, ale to dla tej jedynej. Nie lubi bawić się czyimiś uczuciami, preferuje mówić delikatną prawdę. Kłamstwa nie lubi, ale śledziem nie wzgardzi. Pomimo uczulenia, raz się żyje, nie. Doskonały taktyk i wojownik. Lubi kitrać się po krzokach i śledzić ludzi. Ewentualnie legnąć se na ławce i gapić się w śmietnik. Nikt nie uprzedzał, że jest normalny przecież. Krótko i zwięźle
Głos: Dark Horse
Boski Opiekun: Mirtill. Temu jego nadnaturalna postać jest taka niefajna.
Moce: By którejkolwiek mógł użyć, musi zmienić postać. To informacja na początek. Z jego pleców mogą wyrosnąć ogromne, czarne skrzydła, które wydają się być utkane z nocnego nieba. Poza tym, potrafi wyłaniać się z cieni; stać się niewidocznym dla śmiertelnego oka. Dodatkowo, potrafi stworzyć dla siebie miecz, wykonany z Okowów Mroku.
Umiejętności: Dobry szermierz i gitarzysta. Ubóstwia grę na tej elektrycznej. Poza tym, umie w kamuflaż. Robienie ciast jest jego życiem, tak samo jak obserwacja i fotografia zwierząt.
Zauroczenie: Dziękuję, postoję.
Inne informacje: Dziad ma uczulenie na ryby. Poza tym, ma brata bliźniaka - Zen'a. Drugi taki dziad, ot co. Jego ideałem kobiety byłaby taka, przy której mógłby być sobą.
Inne zdjęcia: Do wyboru - do koloru: [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x] [x]
Kontakt: Diffidentiae, jakby ktoś nie ogarnął.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz